Zastanawialiście się kiedyś, jak to jest stracić poczucie bezpieczeństwa? Siebie? Jak to jest czuć, że wszędzie nasza przeszłość nas dopadnie? Jak to jest żyć w strachu i ukryciu? Zastanawialiście się, czy w takim stanie da się odnaleźć miłość i szczęście? Wydaje się to skrajnie niemożliwe. Ale czy na pewno? Może istnieje gdzieś bezpieczna przystań?
Reżyseria: Lasse Hallstrom
Scenariusz: Leslie Bohem, Dana Stevens, Gage Lansky
Gatunek: Melodramat
Produkcja: USA
Premiera: 13 lutego 2013 (świat)
Nagrody: 4 nominacje
Na podstawie: Nicholas Sparks "Bezpieczna Przystań"
Katie przeprowadza się do małego miasteczka w Karolinie Północnej. Nie mówi zbyt wiele o sobie, stara się nie rzucać w oczy. Poznaje przystojnego Alex'a. Żona mężczyzny zmarła na raka, osieracając dwójkę dzieci. Czy niewinna znajomość przerodzi się w coś więcej? Czy Katie wreszcie jest bezpieczna? Dowiecie się w filmie!
Już wcześniej oglądałam filmy na podstawie powieści Sparksa. I wszystkie mi się podobały, co jest zupełnym zaprzeczeniem książek. Co prawda przeczytałam jak dotychczas tylko jedną. Jeśli jesteście zainteresowani zostawiam wam link do recenzji klik.
Przechodząc do rzeczy; film bardzo mi się podobał. Przyjemna fabuła, mimo niektórcyh wątków (policjant psychopata do przyjemnych nie należy). Dobrzy aktorzy i miła sceneria. Czegóż więcej chceć od romansidła?
Posumowując, polecam ten film. Wszystkim dziewczynom powinien się spodobać, a może i chłopakom? Ja obejrzałam z przyjaciółką i nie zawiodłyśmy się. Świetna produkcja na letni wieczór.
******
Dziś krótko, ale na temat. Nie będe lała wody, wolę napisać po prostu, że mi się podobało, zamiast was nudzić.
Myślę ostatnio nad postami typu powrót do dzieciństwa. Dajcie znać co myślicie, aby na blogu pojawił się Tarzan, Barbie i Kubuś Puchatek. Może niektórzy chcieliby obejrzeć z dziećmi, rodzeństwem. Napiszcie mi tak lub nie, bo nie jestem jeszcze przekonana. Buziaki!
Ola.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz