Tytuł: "Od pierwszego wejrzenia"
Autor: Nicholas Sparks
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2012
"Kiedy myślisz, że nie może być już gorzej, okazuję się, że właśnie może. A kiedy wydaje ci się, że nie może być lepiej, bywa lepiej."
Jeremy Marsh jest najlepszym dowodem na to, że dla miłości można zrobić wszystko. Porzuca on prestiżową pracę, Nowy Jork oraz rodzinę, by przeprowadzić się do małego miasteczka w Karolinie Północnej. To wszystko nie dzieje się bez powodu; raptem po dwóch tygodniach znajomości zaręcza się z Lexie, która jest z nim w ciązy. Oczywiście nie tylko ze względu na dziecko; jak tytuł mówi jest tomiłość od pierwszego wejrzenia. Po drodze na ślubny kobierzec napotykają wiele problemów, jednak w końcu są szczęśliwi. Nie na długo, ale reszty dowiecie się podczas czytania.
Jest to pierwsza książka tego popularnego autorka, po którą sięgnęłam. Spodziewałam się czegoś naprawdę "Wow" i zawiodłam się. Podczas czytania wręcz się nudziłam, dopiero pod koniec lektura mnie wciągnęła. Jedynie dwa momenty mnie rozbawiły, jeden wzruszył. Myślałam, że może to ze względu na mój młody wiek i odbiegający od niego wiek bohaterów. Stwierdziłam, że mamie na pewno bardziej się spodoba, w końcu jest dorosła :D . Ale nie, jej książka nie podobała się wcale i przyłapałam ją nawet na tym jak przysypia podczas czytania.
Zakończenie było owym momentem podczas, którego się wzruszyłam. Z jednej strny odczułam rozczarowanie i złość na autora, z drugiej zadowolenie, bo nadało ono książce spójną całość. Przynajmniej dzięki temu nie wiało aż tak nudą i książka obrała w posiadanie coś więcej, niż nazwisko autora.
Podsumowując, ksiązka nie była zła, ale fajerwerów też nie było. Jeśli ktoś lubi spokojniejszą literaturę bez wartkiej akcji, myślę że ta lektura się sprawdzi. Dla mnie jednak była to strata czasu i obaiam się, że zniechęciłam się trochę do Sparksa, który zawsze mnie ciekawił.
Teraz naszła mnie jeszcze myśl, że książka na pewno spodobałaby się mojej babci!
Ola.
Tej książki akurat nie czytałam, ale sięgnęłam ostatnio po "Pamiętnik" Sparksa. :D Chyba jedna z jego najbardziej znanych książek, a przynajmniej ja wiele o niej słyszałam. :) Niestety, tak jak u ciebie, bez rewelacji. ;/ Wypatrywałam tylko końca. Cóż, może inna mi się spodoba? W końcu coś musi być w jego książkach, skoro ludzie je uwielbiają.
OdpowiedzUsuńSama chciałam sięgnąć po "Pamiętnik", ale po przeczytaniu "Od pierwszego wejrzenia" chyba szybko do Sparksa nie wrócę. Może kiedyś jeszcze się przekonam ;)
OdpowiedzUsuńTwórczość Sparksa mam w planach :))
OdpowiedzUsuń